Z racji tego, że dzisiaj mój pierwszy dzień istnienia jako student na czwartym semestrze, to temat dość ściśle powiązany. Ten post będzie jednym wielkim przemyśleniem i opowieścią związaną z moimi własnymi studiami - a właściwie samych początków - i być może małą podpowiedzią lub wsparciem dla tych, co mieli lub będą mieć podobny problem. Jakie miałam odczucia wobec siebie samej, gdy obierałam drogę studenta i obecne emocje, gdy kończę już drugi rok? A emocje są, bo życie usłane jest różnymi wrażeniami. Także jeśli jesteście chętni czytać te moje wywody czasem bez ładu i składu, to bierzcie pop corn w łapę, albo co tam tylko chcecie, a ja serdecznie zapraszam.

Witaj na moim blogu! Miejsce to osobliwe, zarówno tak, jak ekstrawagancka jest jego właścicielka. Jeśli lubisz czytać bardziej lub mniej sensowne rzeczy, ten blog przyciągnie cię w mniejszym lub w większym stopniu. Nie zabraknie tu też recenzji rozmaitych książek, moich wywodów na temat, ile razy bohater gry ucierpiał przez moją głupotę oraz innych słowotoków na przeróżne tematy, które akurat nawiną mi się pod rękę. Mam nadzieję, że będziesz się świetnie bawić.
wtorek, 23 lutego 2021
sobota, 13 lutego 2021
Pierwszy pościk
Nie mam bladego pojęcia, jak najbardziej odpowiednio powinnam się przywitać.
Może zacznę od przedstawienia się i opowiedzenia, co mnie interesuje, jakichś krótkich przemyśleń, co zamierzam tu robić, jak to będzie wyglądać, itd., chociaż pewnie i tak powiem jedno, a ostatecznie wyjdzie na drugie. Mniejsza o to.